Krzywe Linie Proste, projekt fotograficzny

Krzywe Linie Proste

Krzywe Linie Proste - autorski projekt fotograficzny

Moim znakiem rozpoznawczym są czarno-białe zdjęcia z projektu „Krzywe Linie Proste”, którymi zaginam rzeczywistość. Zdjęcia te wykonane są w moim, wypracowanym przez lata unikatowym stylu. Charakteryzują się mocnym zniekształceniem rzeczywistości. Dzięki temu przenosimy się w świat dotąd nieznany, niezwykły, tajemniczy i fascynujący.

Krzywe Linie Proste, projekt fotograficzny

Projekt „Krzywe Linie Proste” jest moim dzieckiem. Wymyśliłem go sobie, kiedy byłem już naprawdę zmęczony oglądaniem setek tych samych kadrów, miejsc i kolejnych zachodów słońca zrobionych w moim mieście i publikowanych przez lokalnych fotografów. To mnie naprawdę męczyło.

Postanowiłem zrobić coś innego, swojego. Pokazać moje miasto z innej strony. Przekonać, że to co jest nam już doskonale znane możemy zobaczyć jeszcze raz. Na nowo. W zupełnie inny sposób.

Krzywe Linie Proste, projekt fotograficzny
Krzywe Linie Proste, projekt fotograficzny
Krzywe Linie Proste, projekt fotograficzny

Zacząłem od Szczecina. Mojego miasta w którym się urodziłem i mieszkam. Sfotografowałem tutaj praktycznie wszystkie najważniejsze miejsca. Te najbardziej znane i te najczęściej odwiedzane przez turystów. Wiem, że przede mną jeszcze wiele miejsc do odkrycia, dzięki którym mam ten sam dreszczyk emocji wypatrując nowego kadru. I o to chodzi.

Krzywe Linie Proste, projekt fotograficzny
Krzywe Linie Proste, projekt fotograficzny
Krzywe Linie Proste, projekt fotograficzny

Ponieważ Szczecin leży blisko Berlina, do którego regularnie jeżdżę fotografować, postanowiłem zrobić to samo w Berlinie. Pokazać inną stronę tego pięknego i tajemniczego miasta. Uwielbiam je. I tak powstał długoletni projekt, który na razie nie ma końca i niech tak zostanie 🙂

Krzywe Linie Proste, projekt fotograficzny
Krzywe Linie Proste, projekt fotograficzny
Krzywe Linie Proste, projekt fotograficzny
Krzywe Linie Proste, projekt fotograficzny

Share your thoughts

error: Ooooops!